Skip to main content


© The Gospo’s

Wakacje w AustraliiWskazówki

14 trików na tanie podróżowanie po Australii

By 6 sierpnia, 202134 komentarze

Podróż do Australii to spory wydatek, który nie kończy się na zakupie biletu. Jak zaoszczędzić w czasie wakacji w Australii i nie zostać bankrutem?  

Mamy dla Was kilka podpowiedzi o tym, jak szukać oszczędności podczas podróży po Australii. To nie są wskazówki typu „bądź cwaniakiem i kombinuj kimając u kogoś za darmo, albo zbierając jedzenie przy supermarketach”, tylko zwykłe oferty i porady, o których niekoniecznie przeczytacie w przewodniku.

14 trików na tanie podróżowanie po Australii

1) Price Beat Guarantee – czyli targuj się z liniami Jetstar

Jetstar to tanie linie lotnicze należące do australijskiego przewoźnika, Qantas. Tanie, ale nadal dobre i przede wszystkim bezpieczne. Jetstar usilnie walczy o swoje miejsce na rynku, dlatego oferuje coś, co nazywa się Price Beat Guarantee, czyli po prostu bije ceny konkurencji. Jeśli znajdziecie lot odbywający się w tym samym czasie, na tej samej trasie, który będzie tańszy niż ten oferowany przez Jetstara, przewoźnik zmniejszy swoją cenę o 10% poniżej ceny konkurenta. Oczywiście oferta ma swoje obostrzenia, ale działa! Więcej szczegółów znajdziecie na stronie Jetstar.com

Bicie cen konkurencji to zresztą praktyka stosowana w Australii na co dzień – korzystaj z niej też robiąc zakupy.

2) Wypożycz kampera za $1 dziennie – czyli skorzystaj z tzw. relokacji

Zwiedzanie Australii samochodem to rozwiązanie idealne, szczególnie gdy płaci się za niego kilka dolarów dziennie. Jak to możliwe? Każdego dnia australijskie drogi przemierzają tysiące turystów w wypożyczonych samochodach. Odbierają je w punktach A (np. w Sydney), a zostawiają w punktach B (np. w Cairns). I potem ktoś te auta z punktu B do punktu A musi przywieźć z powrotem. Wypożyczalnie, zamiast płacić kierowcom, dają szanse tym, którzy i tak chcą pokonać daną trasę i udostępniają im samochody za grosze. Wszystko o relokacjach znajdziecie we wpisie Relokacje Kamperów – tani sposób na Australię

3) Mystery Hotels – czyli hotele-niespodzianki na Wotif.com

Wotif to jedna z najbardziej popularnych wyszukiwarek hoteli w Australii. Dla tych, którzy szukają dobrej noclegu i lubią niespodzianki, oferuje tzw. Mystery Hotels, czyli rezerwację hoteli w ciemno. O co w tym wszystkim chodzi? Ceny w Mystery Hotels są promocyjne, a rezerwujący po prostu nie wie, jaki hotel rezerwuje. Widzi ilość gwiazdek, konfigurację pokoi i tyle. Taka niespodzianka. Szczegóły znajdziecie tutaj.

4) Darmowe kempingi i aplikacja Wiki Camps

Darmowych kempingów w Australii jest całkiem sporo. Sporo jest też takich, które kosztują dosłownie parę dolarów. Tylko, jak je znaleźć? Świetnym narzędziem do szukania i aplikacją niezbędną podczas pobytu w Australii jest Wiki Camps To mapa miejsc noclegowych i punktów widokowych tworzona przez podróżujących po Australii, czyli takich ludzi jak Wy. Korzystając z aplikacji, każdy może zaznaczyć odkryte przez siebie miejsce, zostawić swoją recenzję, dopisać niezbędne informacje. Podczas naszych podróży po Australii, zamiast mapy korzystamy z WikiCamps. Jeszcze nigdy się nie zawiedliśmy.

5) Helpx & Wwoofing & Outback Helper – czyli nocleg za pomoc

Dla tych, którzy po Australii chcą podróżować nieco dłużej, nie splajtować i przy okazji czegoś się nauczyć, albo po prostu komuś pomóc, świetnym rozwiązaniem będzie Helpx, albo Wwoof.

Na stronie HelpX znajdziecie listę gospodarstw rolnych, hosteli, hoteli, jachtów, ośrodków pomocy dzieciom czy zwierzętom, a nawet prywatnych osób, oferujących krótkoterminowy nocleg i jedzenie za pomoc. HelpX działa na całym świecie (w Polsce też), ale w Australii ma naprawdę sporą sieć. Wwoof (Willing Workers on Organic Farms) funkcjonuje podobnie. Za pracę na farmach, dostajemy spanie i obiady. Inną opcją jest Outback Helpers Scheme. W Australii jest mnóstwo wielkich rancz, na których zawsze potrzebne jest jakieś wsparcie. I tu znów, możemy liczyć na nocleg i jedzenie w zamian za odrobinę pracy.

Te rozwiązania dają nam jeszcze coś, coś co może być najważniejsze – dają nam szansę na poznanie prawdziwego sposobu życia Australijczyków i ich kultury. Można z nich korzystać na wizie turystycznej.

Trochę więcej o wakacjach w tym stylu przeczytacie u Darka i Zosi na blogu Przedeptane.pl.

6) House sitting – opiekuj się czyimś domem i mieszkaj tam za darmo

House sitting, czyli opieka na czymś domem i/lub zwierzętami podczas jego nieobecności to kolejna fajna opcja na tanie zwiedzanie Australii. Gdy Australijczycy wyjeżdżają na wakacje, często nie mają z kim zostawić swoich pupili lub kogo poprosić o regularne podlewanie kwiatków. Wtedy z pomoc przychodzimy my, turyści. Karmimy psy i koty, dopatrujemy pomidorów w ogródku i wybieramy liście z basenu, a w zamian w domu mieszkamy całkiem za darmo. I to czasem w takich miejscach, że szczęka opada.

Sami nigdy nie korzystaliśmy z house sittingu, ale korzystali autorzy bloga Na Własne Oczy. Sporo informacji o house sittingu znajdziecie też tutaj.

7) Jetstar Friday Frenzy & Virgin Australia Happy Hour – wyprzedaże w liniach lotniczych

W każdy piątek, linie lotnicze Jetstar, mają wyprzedaż biletów, Friday Frenzy. Można trafić na naprawdę super okazje i kupić bilety po $19! Szczegółów szukajcie na stronie Jetstar.com.

Inne linie lotnicze, zazwyczaj nieco droższe, Virgin Australia w każdy czwartek mają swoje Happy Hour. Zaglądajcie tutaj po więcej.

8) Pij wodę z kranu – weź swój bidon

Za każdym razem, gdy ktoś nas pyta, co obowiązkowo zabrać na wakacje do Australii, odpowiadamy – bidon. Butelkowana woda w Australii potrafi być bardzo droga, droższa niż benzyna (bez żartów). A woda z kranu jest tu bardzo dobra i można ją śmiało pić. W wielu miejscach znajdziemy ogólnodostępne wodopoje. Warto, więc po prostu mieć swoją butelkę i uzupełniać ją, gdy wody zabraknie.

9) Śpij na farmie – Farm Stay Camping

Australia to głównie tereny rolnicze. Właściciele gospodarstw rolnych od kilku lat otwierają swoje drzwi i bramy przed tymi, którzy szukają miejsca na rozbicie namiotu, rozstawienie kampera czy po prostu łóżka w stylu Bed & Breakfast. Ich listę znajdziecie na stronie FarmStayCampingAustralia.com.au. Znajdziecie też tutaj nieco więcej informacji o miejscach, gdzie można zatrzymać się za darmo w zamian za pomoc na gospodarstwie.

10) Zafunduj sobie darmową wycieczkę po mieście

Lubicie wycieczki z przewodnikiem? A może nie lubicie, ale chcielibyście poznać australijskie miasta od strony znanej tylko tym, którzy mieszkają tu od lat? W każdym dużym mieście są wolontariusze organizujący darmowe spacery w najfajniejsze zakątki, dopełnione kapitalnymi historiami. Spaceru po Melbourne, albo Sydney szukajcie na ImFree.com.au. Jeśli chcecie pochodzić po Brisbane, zajrzyjcie na Brisbane Greeters.

11) Podziel koszty z innymi – ofert szukaj na Gumtree

W tym samym czasie kiedy Ty myślisz, jak tu tanio zwiedzić Australię, myślą też o tym setki innych podróżujących. Nic prostszego, podzielcie więc między sobą koszty transportu. W każdym hostelu znajdziecie tablicę ogłoszeń, gdzie ktoś szuka podwózki, albo towarzysza. Ofert takich znajdziecie też mnóstwo na portalu Gumtree, po prostu wpiszcie „car share” i skontaktujcie się z ogłoszeniodawcą. Uwaga na oszustów i świrów! Tych można spotkać także tutaj – bezpieczeństwo jest najważniejsze.

12) Przejazd X jest darmowy – mądrze korzystaj z komunikacji miejskiej

Komunikacja miejska jest w Australii droga i średnio opłacalna, ale jeśli zostajecie w mieście na dłużej i i tak musicie z niej skorzystać, sprawdźcie czy po X przejazdach nie należy wam się przejazd darmowy lub w promocyjnej cenie. Tak jest np. w Brisbane – warto lupić kartę miejscą, „go card”,  po ośmiu przejazdach nabitych na tą samą kartę w jednym tygodniu (od poniedziałku do niedzieli), każdy następny przejazd w tym samym tygodniu jest o połowę tańszy.

13) Pytaj o zniżki dla backpackersów i kupuj karnety

Ofert dla backpackersów lub podróżujących studentów Australia ma mnóstwo, trzeba tylko posiadać dokument udowadniający, że się studentem lub plecakowiczem jest. Może to być np. karta ISIC czy karta członkowska, w którejś z sieci hosteli. Dzięki takim kartom często można dostać tańsze bilety wstępu do zoo, czy na jakąś wystawę, zniżki w restauracjach i barach. Ale przede wszystkim można kupić tanie bilety na pociąg, które uprawniają do wielorazowych przejazdów (jazda pociągiem to nie jest jednak najlepszy sposób na zwiedzanie Australii; jest ich mało i czasem nawet po zniżkach są drogie). Więcej o biletach tutaj.

Warto też sprawdzać ofertę, jaką mają największe hostele w Australii (YHA, X-Base, World Nomands i inne). Pierwsze, o co trzeba pytać to passy na noclegi w ich ośrodkach w całej Australii (to się bardzo opłaca), drugie to zorganizowane wycieczki, a właściwie oferta łączona na nocleg i transport po Australii, która też pozwoli nam zaoszczędzić (uwierzcie, że akurat w Australii zorganizowane wycieczki mogą się opłacać).

Dobrą opcją mogą być też passy na autobusy typu hop-on hop-off. Najbardziej znane to OzExperience i GreyHound.

14) Stołuj się w pubach i „surf klubach”

Chyba w każdym australijskim mieście są puby, surf cluby, knajpy zwane hotelami, które wcale hotelami nie są, czy Bowling Clubs. To tam zazwyczaj zjemy najtańszy, porządny posiłek i wypijemy najtańsze piwo. Nie są to żadne wyszukane smaki, ale na pewno bardzo australijskie doświadczenie i obiad, po którym będziemy mieć pełne brzuchy. Zazwyczaj każdego dnia w takich miejscach są inne oferty specjalne, sprawdzajcie więc rozpiskę, żeby zjeść i wypić za $10. A czego spróbować, żeby być bardziej Aussie? Na pewno tzw. chicken parma.

Sprawdź, czy w Australii jest naprawdę tak drogo

34 komentarze

  • My też z mężem wybieramy się do Australii. Oboje już na emeryturze. Mąż kiedyś już był w Brisbane i pracował tam na Uniwersytecie . Moim marzeniem było tam pojechać . I wreszcie się to spełni już za miesiac. My podróżujemy łącząc zwiedzanie z odnajdywaniem sladów polskich dzieci sierot które były zesłane z rodzicami do Rosji w czasie słynnych wywózek i którym którym z Armią gen. Andersa udało się opuscić ten okropny kraj.. Byliśmy na Syberii, Turkmenistanie, Iranie , Nowej Zelandii. Wszędzie znajdowaliśmy ślady polskości i spotykaliśmy się z już starszymi ludźmi którzy przeżyli piekło zsyłki.Szkoda że jest ich już coraz mniej, a informacji na ten temat bardzo mało.. W Australii też spotkamy się z takimi osobami/. Ale chcemy też zwiedzić Sydney i wschodnie wybrzeże. Czy są jakieś łączone przeloty z noclegami ( około tydzień pobytu w Sydney)?W artykule są super informacje. Dużo się z nich dowiedziałam. Myślę że będą bardzo pomocne. Nie wiem tylko co z noclegami w Sydney, żeby nie było za drogo. Może jakaś podpowiedź?…. Pozdrawiam

  • Super informacje.Wybieramy się z mężem w 2020 roku do Australii .Jesteśmy emerytami z ogromną pasją podróżowania ,gdyby żyła nasza córka to po tych informacjach pojechalibyśmy,jeszcze w tym roku.ale z uwagi na wszystkie realia i brak wiedzy musimy mieć czas na kompleksowe przygotowanie całego wyjazdu, To co tu zostało napisane jest fantastyczne i bardzo nam pomoże w przygotowaniu trasy i rzeczy które koniecznie musimy zobaczyć.Wyjazd miał być wizytą rodzinną ,ale nie po to wybieramy się taki kawał drogi aby siedzieć w kuchni i pić herbatę z rodziną,Wycieczki czy rejsy nie pozwolą nam zobaczyć tego co nas interesuje,a czekać aż rodzina się nami zajmie to nie nasza pasja.Owszem odwiedzimy ich na początku i przyjedziemy się pożegnać.Nie chcemy być dla nikogo ciężarem.Trochę się obawiamy nie doskonałym językiem,ale ręce są.,i fantastyczni ludzie,więc nie zginiemy a dzięki Twoim inf.mogę zaczynać przygotowania.Pozdrawiamy serdecznie Jola Jacek

  • Anna Makustek pisze:

    A czyli da się tanio i fajnie podróżować. Zaczyna korcić mnie ta Australia 😀

  • Aussie pisze:

    Patent z relokacją kampera genialny;) Chociaż muszę przyznać, że na okazję trzeba być wartkim i przygotowanym, bo sporo osób się ‘czai’ 😉 Bardzo przydatny i praktyczny wpis, pozdrawiam!:)

  • Świetne rozwiązania, aby miło i tanio spędzić wymarzone wakacje. Fajnie, że powstało tak wiele możliwości. Pozdrawiam

  • Janusz pisze:

    24,10.2016r, wylatuję do Perth, będę tam do 09.11,2016r,, po raz pierwszy w taką podróż, proszę o kontakt z kimś kto tam mieszka:)

  • Janusz pisze:

    24.10.2016r. wylatuję do Perth, po raz pierwszy w tak daleką podróż, będę tam do 09.11.2016r., będę mieszkał w hostelu, bo inaczej nie udało mi się znależć taniego noclegu, chciałbym coś zwiedzić, nie wiem na ile mi się to uda, proszę o jakiś kontakt, z kimś, kto na stałe lub dłużej tam mieszka:)

  • Waldek pisze:

    Julia pieknie to wszystko podsumowalas , piszesz prawie jak dziewczyna znajaca doskonale wszystkie triki na tanie podrozowanie po Australii. Masz intelekt i potrafisz go uzyc.
    Pozdrawiam milutko.

  • Gosia Siemczyk pisze:

    Julia, super artykul. Bardzo dużo nowości i ciekawostek. Zapisuje sobie go w ulubionych na kolejna wyprawe do Australii, dzieki! 🙂 🙂

  • kami pisze:

    tylko o paru z tych sposobów wiedziałam (housesitting, darmowe wycieczki czy to z kamperami), a tam tyle różnych możliwości jest! przyda się jak już w końcu do tej Australii się wybiorę! 😉

  • Antonina pisze:

    Świetny post, bardzo ciekawe pomysły na tanią Australię. Mi najbardziej do gustu przypadł house sitting, jeśli w końcu wybiorę się do Australii to zdecydowanie będzie to na mojej liście “to do” 🙂 kempingowanie na farmie też brzmi ciekawie 🙂

    • Julia pisze:

      Cieszę się, że wskazówki się spodobały i mam nadzieję, że w końcu się przydadzą. Podróży do Australii życzę!

  • O kurczaki pieczyste, niektóre pomysły świetne.
    W sumie chciałabym kiedyś spać na takiej farmie z prawdziwego zdarzenia.
    Kamper za grosze… Łoł. Lecę czytać tamten wpis 🙂

  • Pewnie nigdy nie uda mi się zobaczyć Australii, ale jeśli jednak kiedyś moje marzenie się spełni, to z pewnością skorzystam z tych porad 🙂

  • 6kroków.pl pisze:

    Super wpis. Własnie wybieram się do Australii a Ty mnie tym wpisem ratujesz 😀

  • Agnieszka pisze:

    Rewelacyjny wpis i porady! Może się okazać, że podróżowanie po Australii nie musi być bardzo drogie, tylko właśnie trzeba pewne rzeczy wiedzieć wcześniej. Niby to banalne, ale punkt dotyczący wody jest ważny, chociażby dlatego, że ja w miejscach, których nie znam, nie mam zwyczaju pić wody z kranu, a w sumie nie tylko w Australii butelkowa woda jest bardzo droga i warto wiedzieć, że można :-).

  • Ania pisze:

    Świetny wpis, wielkie dzięki! Przyda się bo Australia do najtańszych miejsc nie należy, a od wielu lat jest w czołówce miejsce do których chcę pojechać, muszę pojechać! 🙂

  • Kasia Zwolak pisze:

    Hej Juli, kurczę, naprawdę fajnie to wszystko zebrałaś! Tak sobie myślę, że sporo z tych rzeczy jest tak ogólnie przydatnych, a nie tylko w kontekście samej Australii, np. Wwoofing 🙂 No i w ogóle to jest taki trend zupełnie innego patrzenia na podróże. Australia jest gdzieś tam na liście moich marzeń – za miesiąc wyjeżdżam z Polski rowerem, na razie na Bałkany, później na Bliski Wschód, ale kto wie, czy za jakiś czas i do Australii nie dotrę 🙂 Dzięki raz jeszcze! Przypomniałaś o gdzieś tam zakopanym australijskim marzeniu!

    • Julia pisze:

      Na pewno tak, wszystko gdzieś w świecie się powtarza. My tu czekamy na fajnych gości więc pedałuj! Powodzenia 😀

  • Ivon pisze:

    Szkoda ze moje corki to nie typ “pidrozniczy”… Chetnie bym im podoradzala i skierowala tam gdzie mnostwo przydatnych informacji …coz…pozostaje mi poczekac az synek podrosnie i zabrac moich facetow w podroz do Australii…chocby to mialo byc jedno miejsce na miesiac pobytu (bez szalenstw)to jest to moim marzeniem najwiekszym! Poki co: cudowna Hiszpania!…i Twoj blog!!!

  • Ivon pisze:

    Rewelacyjny wpis!!! Gdybym ja to wszystko wiedziala dwa lata temu…EH…

  • Pati pisze:

    Do zobaczenia!

Leave a Reply