Skip to main content


© The Gospo’s

Ciekawe miejscaWakacje w Australii

OKOLICE MELBOURNE: Najpopularniejsze kierunki

By 12 czerwca, 20209 komentarzy
OKOLICE MELBOURNE: Najpopularniejsze kierunki

Wybierasz się na wakacje do Australii i szukasz pomysłów na wycieczki z Melbourne? Mamy dla ciebie kilka propozycji – okolice Melbourne pełne są przepięknych miejsc!

Co zobaczyć w okolicach Melbourne?

Great Ocean Road

Great Ocean Road (GOR) to sławna droga ciągnąca się wzdłuż południowego wybrzeża Australii. Najłatwiej dostać się tu z Melbourne, a trasę można przejechać w jeden długi dzień. Jeśli macie jednak nieco więcej czasu, polecamy zatrzymać się na nocleg czy dwa – zwyczajnie szkoda się spieszyć.

Droga jest kręta, a momentami wisi wręcz nad urwiskiem! Wije się przez ponad dwieście kilometrów, od miasteczka Torquay aż do Warrnambool i nafaszerowana jest niezwykłymi widokami.

Przystanki na Great Ocean Road:

  • Airley’s Inlet: tu znajduje się latarnia Split Point Lighthouse, a obok, w domku latarnika, urocza kawiarnia;
  • Memorial Arch: czyli symboliczna „brama wjazdowa”, pod którą każdy robi sobie zdjęcie;
  • Kennett River: gdzie na drzewach przesiadują dzikie, leniwe koale. Najłatwiej wypatrzeć je, wypatrując tłumu turystów na skraju drogi;
  • miasteczka Lorne i Apollo Bay: są najbardziej popularne na nocleg. Znajdziecie w nich też sporo knajp;
  • Great Otways National Park: warto przejść się na spacer po lesie deszczowym. Brakuje tylko dinozaurów;
  • Gibson Steps: schody na plażę. Wysokie klify z tej perspektywy wyglądają najbardziej spektakularnie;
  • Dwunastu Apostołów: najpopularniejszy punkt na Great Ocean Road. Widoki są piękne, jeśli nie przysłaniają ich wczasowicze… Wycieczki na GOR lepiej nie planować na weekend;
  • Loch Ard Gorge, London Bridge i Bay of Islands: nasze ulubione miejsca na trasie. Większość przyjezdnych kończy trasę przy Dwunastu Apostołach. Szkoda, bo widoki są tu nieziemskie!

Wilsons Promotory National Park

Wilsons Promotory National Park, zwany też Wilsons Prom lub The Prom, to jeden najładniejszych parków w całej Australii i jeden z większych położonych tuż nad wybrzeżem – zajmuje powierzchnię 50 tysięcy hektarów. Znajduje około dwustu kilometrów na południowy-wschód od Melbourne i to tu mieści się najdalej wysunięty na południe kraniec australijskiego lądu.

W Wilsons Prom nie brakuje widokowych ścieżek spacerowych tuż nad turkusem (zimnej) wody. Nietrudno spotkać kangury, wombaty, kolczatki czy nawet strusie emu.

W długie weekendy i szkolne wakacje pełno tu gości, ale od tłumów uciec łatwo – większość grilluje i się opala, więc wystarczy iść na pieszą wycieczkę wybrzeżem.

Co robić w Wilons Prom

  • Iść na spacer od zatoki do zatoki, od plaży do plaży. Whisky Bay, Squeaky Beach, Picnic Bay – każda nieco inna, każda urocza, ale najładniejsza jest ciągnąca się nad wybrzeżem trasa między nimi;
  • Obejrzeć zachód słońca z szczytu góry Oberon, albo po prostu wspiąć się po widoki;
  • Tuż przed zachodem słońca wybrać się na polanę zobaczyć kangury i wombaty na wolności;
  • Długi treking i nocleg w latarni morskiej to wybór na kilkudniową wycieczkę. Trasa w jedną stronę ma około osiemnastu kilometrów, ale warto, bo poczuć się tu można jak na końcu świata.



Booking.com

Phillip Island

DCIM100MEDIADJI_0157.JPG

Phillip Island to wyspa położona półtorej godziny jazdy od Melbourne, połączona z lądem mostem. Wśród turystów znana jest głównie z Parady Pingwinów, miejscowi wybierają się tu na dłuższe weekendy i wakacje. Wybór domów i ośrodków wakacyjnych jest spory, nie brakuje też restauracji i atrakcji dla dzieci w każdym wieku.

Atrakcje Phillip Island

  • Parada Pingwinów. Codziennie, tuż po zachodzie słońca, z oceanu na plażę wychodzą tysiące Pingwinków Małych, zwanych też Błękitnymi. Te bezbronne zwierzaki mierzą zaledwie trzydzieści centymetrów wysokości! Ruszają na polowanie, gdy jest jeszcze ciemno, wracają po zmroku, a wszystko w obawie przed drapieżnymi ptakami, które mogłyby je zwyczajnie porwać. Wstęp na paradę pingwinów jest płatny, a bilety lepiej kupić przez internet, bo zawsze są tłumy. Nic dziwnego – to fantastyczne doświadczenie zobaczyć te urocze ptaki w naturze z tak bliska. I to w Australii;
  • Foki. Na wycieczkę można wypłynać z Cowes Bay;
  • Kilometry plaż! Idealnych dla surferów;
  • Koala Conservation Centre;
  • Stare gospodarstwo na Churchill Island (o odrobinę historii w Australii nie tak łatwo).

Mornington Peninsula

Mornington Peninsula to długi półwysep z plażami położonymi zarówno nad zatoką jak i nad oceanem. Świetnie miejsce na jednodniową przejażdżkę!

Gdzie się zatrzymać na Mornington Peninsula

  • W Mornington. W tym małym miasteczku jest doskonała włoska restauracja – DOC – a na plaży ustawione są, znane z pocztówek, kolorowe domki;
  • Na Arthurs Seat. To stąd rozpościerają się najlepsze widoki na całą okolicę. Nasza rada – zatrzymajcie się na jednym z punktów w drodze na szczyt – to stąd jest dobra panoram;
  • W Sorrento. Na fish&chips;
  • W Fort Nepean. To tu zaginął jeden z australijskich premierów;
  • Cape Schanck. Na wschód lub zachód słońca. Trasa spacerowa Millionaire’s Walk też jest fantastyczna;
  • Na targowisku w Red Hill;
  • Nad oceanem, na Portsea Back Beach.

Aby nie wracać tą samą drogą, można z Melbourne dojechać do miasteczka Sorrento, skąd wystarczy złapać prom do Queenscliff i do miasta wrócić od strony Geelong (uwaga, wypożyczalnie często nie pozwalają zabierać auta na prom).

Dandenong Ranges

Punkt widokowy na Melbourne – Góra Dandenong (nie mylić z miastem Dandenong, która nie jest takie fajne). Droga przez gęsty las z wielkimi paprociami jest niezwykle krajobrazowa!

Atrakcje w Dandenong Mountain

  • Karmienie papug. Pełno tu turystów! Ale wystarczy zatrzymać się na końcu parking – papugi wciąż będą, a przecież nie trzeba ich karmić;
  • Przejażdżka leciwym pociągiem Puffing Billy;
  • Spacer po National Rhododendron Gardens;
  • Wspinaczka po schodach, czyli 1000 Steps Kokoda Walk;
  • Lunch w miasteczku Olinda;
  • Widok nie taki oczywisty – w drodze na szczyt, zatrzymajcie się przy wielkim transformatorze. Stamtąd, wąska ścieżka poprowadzi was między drzewa, skąd w oddali widać wieżowce Melbourne.

Inne ciekawe wycieczki z Melbourne

  • Yarra Valley: na wino;
  • Daylesford: na relaks i gorące źródła;
  • Bright: na narty, jesienny spacer, dobre jedzenie (w okolicy warto też odwiedzić Beechworth);
  • Healesville: na spotkanie ze zwierzakami w Healesville Sanctuary;
  • The Grampians: na wspinaczki;
  • Ballarat i Sovereign Hill: śladem gorączki złota;
  • Cathedral Range State Park: do lasy, w nieoczywiste miejsce;
  • Mildura lub Echuca: na rzekę, tam gdzie jeżdżą miejscowi.

Potrzebujesz pomocy w zaplanowaniu wyjazdu do Melbourne – zajrzyj tutaj

9 komentarzy

  • Marysia pisze:

    Na Phillip Island polecam tez Cape Woolamai. Warto zrobic sobie spacer dookola polwyspu – super widoki, turystow niewielu (nawet w weekendy). Dodatkowo warto zajrzec do miejscowosci Cowes. Z mola mozna obserwowac wariacje fok w wodzie, a w samej miejscowosci znajduje sie super weganska knajpka (Island Wholefoods), ktorej wlasciciele postanowili ruszyc w trase i oddac ja “za darmo” (15$ kupon) w losowaniu! Oprocz tej jest tez kilka innych klimatycznych knajpek i restauracji. Australia jest super krajem, szkoda, ze w niektore miejsca nie mozna wrocic, bo ciagle jest tyle nowego do zobaczenia 🙂
    Na Mornington Peninsula mozna smialo spedzic 2 dni – Park Narodowy na koncu polwyspu to kilka godzin spokojnego spaceru z historia I i II WS w tle.

  • Ilona pisze:

    Co propozycja, to piękniej 😉

  • Paula pisze:

    Melbourne… to moje wielkie marzenie. Póki co niestety jest to całkowicie poza zasięgiem, jednak pomarzyć zawsze można, a kto wie – a nuż kiedyś takie marzenie się spełni 🙂 Wtedy na pewno Wam napiszę, że się udało 😀

  • Łysakowski pisze:

    Zdjęcia są niesamowite 🙂 Raj na ziemi

  • Anna pisze:

    Piękne miejsce. Niestety nigdy nie miałam okazji zobaczyć Melbourne na żywo więc narazie pozostaje mi nacieszyć się zdjęciami. Być może kiedyś zaplanuję podróż w tamte rejony. Pozdrawiam 🙂

  • Bookero pisze:

    Australia nie przestaje mnie zadziwiać i zachwycać zarazem 🙂 Super post! To na pewno kiedyś będzie mój kierunek na urlop.

  • The Grampians: byłam, zobaczyłam – polecam serdecznie 🙂

  • Madzia pisze:

    Pojechać tam – moje marzenie! Śliczne zdjęcia 🙂

  • Jo pisze:

    Dzieki 🙂 milo się czytało :)!

Leave a Reply